Zajęcia basenowe tym razem odbyły się w mniejszym gronie , ponieważ zabrakło naszych dwóch „olimpijskich syrenek” i „Cichego Lopeza”. Dlatego też nie mamy archiwalnego materiału fotograficznego. W takiej sytuacji proszę zamknąć oczy i wyobrazić sobie podwodne zajęcia , które obfitowały w „medytujących” nad kafelkami chłopaków. Niektórzy z nich poznali uczucie „pustej butli”. Dzięki temu ćwiczeniu nie straszne już im będzie takie zjawisko jak i baczniej będą kontrolować manometr. Pozostałe elementy takie jak pływalność, pivot, oczyszczenie zalanej maski zostało opanowane – chylę czoła. Do zobaczenia na następnym basenie w następny poniedziałek