No jednak przemogliśmy ten deszcz, niczym tupot białych mew ..o pusty pokład ;)
W niedzielę poszliśmy pod wodę. Z dali morza zew oj słaby ...słaby. Zatem nad jezioro! Pojechaliśmy nad Kłodno poćwiczyć na platformach Trytona. No i trafił się tam prawdziwy zjazd trójmiejskich nurków i tych sławnych i tych bardziej skromnych... wszysycy zgodnie ćwiczyli kursowali. Do tego wszak platformy Trytona nadają się rewelacyjnie. Chmury łaskawie uniosly się nieco... siąpić przestały, nie wiało. Łagodną jesienną niedzielę zakończyliśmy naleśnikami i pierogami U Szwagra w Chmielnie. Miło! To była dobra decyzja się ruszyć! :)